czwartek, 28 marca 2013

Dream Street 15 / Strangers When We Meet

 Juergen Buergin Berlin Lovers

Juergen Buergin Falling Stars


Vladimir Nabokov Dar
"Szedł ulicami, które dawno już narzuciły mu się ze znajomością, co więcej, liczyły, że je polubi; z góry nawet kupiły sobie w jego przyszłym wspomnieniu miejsce obok Petersburga — mały grobek w sąsiedztwie; szedł tymi polśniewającymi ciemno ulicami, wygaszone kamienice cofały się, jedne tyłem, inne bokiem, w szarobure niebo berlińskiej nocy, gdzie jednak trafiały się czasem grząskie miejsca, niemal topniejące pod spojrzeniem, które zyskiwało w ten sposób parę gwiazd. I oto wreszcie skwer, gdzie zjadł kolację, wysoka, ceglana kircha i zupełnie jeszcze przejrzysta, bezlistna topola, przypominająca unerwienie olbrzyma, tuż obok publiczny szalet, podobny do piernikowego domku baby-jagi. W mroku skweru, ledwie tkniętego wachlarzem ulicznych świateł, piękność, która już od ośmiu chyba lat wciąż odmawiała nowej inkamacji (tak żywa była wciąż pamięć o pierwszej miłości), siedziała na szarej ławce, kiedy się jednak przybliżył, zobaczył, że siedzi tam cień drzewnego pnia. Skręcił w swoją ulicę i pogrążył się w nią niczym w zimną wodę — z taką czynił to odrazą, tyle smutku zapowiadał ów pokój, niechętna szafa, kanapa. Znalazłszy swoją bramę (odmienioną przez ciemność), wydobył klucze. Żaden z nich jednak nie pasował."

niedziela, 24 marca 2013

U Turn

 
Loic Molon Correspodance


Markus Zusak Złodziejka książek
"TEORYJKA
Ludzie zauważają kolory dnia jedynie na jego początku i końcu, choć dla mnie jest oczywiste, że zmieniają się one z każdą chwilą, w całej mnogości odcieni i tonacji. Jedna godzina może się składać z tysięcy różnych barw. Woskowych żółcieni i chmurnych błękitów. Mrocznych ciemności. Mam taką pracę, że muszę to zauważać. 
Jak już napomknąłem, mam dar rozpraszania uwagi. To trzyma mnie przy zdrowych zmysłach. Dzięki temu jakoś sobie radzę, zważywszy, jak długo już wykonuję swoją pracę. No, ale kto mógłby mnie zastąpić? Kto mógłby przejąć obowiązki, kiedy ja bym odpoczywał na wakacjach w modnym kurorcie, czy to w tropikach, czy na nartach? Odpowiedź brzmi: nikt. Podjąłem więc decyzję świadomą, celową –  rozpraszam się i to są moje wakacje. Nie trzeba dodawać, że odpoczywam w kolorach."

piątek, 15 marca 2013

Ladies View / Sabine

Jean-Pascal Imsan Sabine, Lausanne 1993


Amelie Nothomb Kosmetyka Wroga
"Twarze, czy raczej niektóre twarze, są czymś w najwyższym stopniu niepojętym; to połączenie spojrzenia i rysów stające się nagle jedyną rzeczywistością, najbardziej ważką zagadką świata, które wzrok chłonie zachłannie i chciwie, zupełnie jakby wypisane było na nich jakieś boskie posłannictwo. Nie będę jej panu szczegółowo opisywał; powiem tylko, że miała kasztanowe włosy i niebieskie oczy. Czyż jest coś bardziej denerwującego od tych wszystkich obowiązkowych opisów bohaterek powieści, nieoszczędzających czytelnikowi ani jednego szczegółu, tak jakby to mogło cokolwiek zmienić. Właściwie równie dobrze mogła być blondynką o brązowych oczach. Opisywanie piękna takiej twarzy jest równie głupie i daremne, jak próba przekazania za pomocą słów niewymownego piękna sonaty lub kantaty. Choć być może właśnie sonata lub kantata mogłyby opisać jej twarz. Nieszczęściem ludzi, którzy stanęli w obliczu podobnej tajemnicy, jest to, iż potem nie są już zdolni zainteresować się czymkolwiek innym."


niedziela, 10 marca 2013

Dream Street 14 / Bridge

Ara Guler Galata Bridge, Istanbul, 1965

Ara Guler Karakoy, Istanbul, 1954 
http://www.araguler.com.tr/


Geert Mak Most 
"Większość ludzi na moście, nawet "humaniści", przestrzegała ramadanu. Jedzenie posiłku rozpoczynało się dopiero po zachodzie słońca. Gdy tylko rozlegał się sygnał z minaretu, cały most zaczynał łapczywie zajadać. Wszędzie wyczarowywano świąteczne dania: kelnerzy i ich pomocnicy uwijali się, jak mogli, we wszystkich kątach i zaułkach stali sprzedawcy, pubybuci i złodzieje, mlaskali i siorbali, ile się dało. W każdym sklepie widać było właściciela wraz z personelem, siedzących przy jednym stole przy wspólnym posiłku. Most na chwilę zaniemówił i przeżuwał."