poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Free Letters

Elijah Gowin, Maggie and Orbs (Hymnal of Dreams), 2001
http://elijahgowin.com/?p=165 

Virginia Woolf O chorowaniu
"W chorobie słowa nabierają cech jakby mistycznych. Chwytamy to, co znajduje się pod powierzchnią ich znaczenia, instynktownie gromadzimy to, tamto i jeszcze coś - dźwięk, kolor, tu akcent, tu pauzę, które poeta, świadom, jak bardzo marne są słowa w porównaniu z ideami, rozsiał po stronicy, by kiedy się je zbierze, wywołały stan ducha, którego ani słowa nie opiszą, ani rozum nie wyjaśni. Niezrozumiałość ma nad nami w czas choroby ogromną władzę, i to zasadniejszą niżby to chcieli przyznać wyprostowani. W zdrowiu znaczenie zagłusza dźwięki. Inteligencja dominuje w nas nad zmysłami. Ale w chorobie, kiedy policjant schodzi ze służby, wpełzamy pod jakieś ciemne wiersze Mallarmego czy Donne'a, pod jakąś łacińską czy grecką frazę, a słowa wydzielają wonie i destylują smaki, więc kiedy w końcu docieramy do znaczenia, okazuje się ono daleko bogatsze, dlatego właśnie że najpierw mieliśmy dostęp zmysłowo, przez podniebienie i nozdrza, niczym do jakiegoś dziwnego aromatu."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz