wtorek, 11 grudnia 2012

What remains?


Alexey Alexeev Ambrotypes
http://www.ambrotype.ru/index_en.html

Virginia Woolf Fale
"Czyżby to był koniec opowieści? Coś w rodzaju westchnienia? Ostatnie zmarszczenie fali? Strużka wody w ścieku, która szemrząc wycieka? Dotknę stołu - tak - żeby odzyskać świadomość, chwili. Kredens zastawiony flaszeczkami, kosz pełen bułek, talerz bananów - to kojący widok. Lecz jeśli nie istnieją opowieści, jaki może być koniec albo jaki początek? Życie nie jest być może podatne na sposób, w jaki je traktujemy, usiłując je opowiedzieć. Kiedy tak człowiek siedzi późno w nocy, dziwne mu wydaje się, że nie ma większej władzy. Nie na wiele zdają się wtedy uporządkowane przegródki. To dziwne, jak siła uchodzi do jakiegoś wyschniętego potoku. Gdy tak siedzi się w samotności, wydaje się, że jesteśmy wyczerpani, nasze wody mogą zaledwie otoczyć luźno łodygę ostokrzewu, nie możemy już sięgnąć leżących dalej kamyków, żeby je zwilżyć. Już po wszystkim, to nasz koniec. Ale poczekajcie - siedziałem całą noc wyczekując - znów przebiega nas jakiś impuls, podnosimy się, ciężko suniemy po brzegu, nie sposób nas powstrzymać. To znaczy, ogoliłem się i umyłem, nie budząc żony zjadłem śniadanie, włożyłem kapelusz i poszedłem zarabiać na życie. Po poniedziałku następuje wtorek."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz