czwartek, 25 października 2012

Ambrotype

Katie Cooke 

Isa Marcelli

Virginia Woolf Pani Dalloway
"Gdy kładła broszkę na stole, chwycił ją nagle skurcz bólu, jak gdyby lodowate szpony skorzystały z jej zadumy i wpiły się w nią niespodzianie. Nie jest jeszcze stara. Dopiero niedawno rozpoczęła pięćdziesiąty drugi rok życia. Ma jeszcze przed sobą tyle miesięcy do końca tego roku. Czerwiec, lipiec, sierpień. Pozostały prawie nietknięte. Podeszła do toaletki. I jak gdyby usiłując pochwycić spadającą kroplę, przedarła się do samego jądra tej chwili, zatrzymała ją - tę chwilę czerwcowego poranka przygniecionego ciężarem tamtych wszystkich poranków; spojrzała w lustro, na flakony, jak gdyby widziała je po raz pierwszy w życiu, zebrała całą siebie w jednym punkcie (patrząc w lustro) i zobaczyła delikatną, różową twarz kobiety, która tego wieczoru wydawała przyjęcie, zobaczyła Klarysę Dalloway, siebie."


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz