niedziela, 21 października 2012

Shake spear!

Jacek Zydorowicz Sansini dene (Spróbuj szczęścia), Stambuł 2011

"Węże cętkowanej skóry, 
Jeże, padalce, tyrtony, 
I wy zielone jaszczury"
W. Shakespeare Sen nocy letniej 

Angela Carter Mądre dzieci
"Pamiętam ten dzień, jakby to było wczoraj, dzień, w którym rozpoczął się Sen...Wszyscy stawiliśmy się w kostiumach - gromada błaznów. Nie żadne ckliwe rusałki z motylimi skrzydłami w kwietnych wiankach na głowie. Nic z tych rzeczy. Jako Kwiat Groszku i Kwiat Gorczycy wystąpiłyśmy w majtkach i biustonoszach, na których przypięto liście, akcentując pewne miejsca, a w naszych krzaczastych perukach były ukryte małe lampki. Gdy ujrzałyśmy, jak potraktowano w garderobie pozostałych, pomyślałyśmy, że i tak miałyśmy sporo szczęścia, bo niektórym z czół wystawały poroża, a ich wstydliwe części ciała przykrywały futrzane łatki; inni byli przebrani za latające chrząszcze, paradowali w sztywnych, błyszczących koszulkach z rozcięciem na plecach; jeden czy dwóch z konarami zamiast ramion. Do tego dodajcie istne zatrzęsienie skóry i piór.
Na tym nie koniec. Pamiętajcie, że nie tylko elfy zamieszkiwały las w pobliżu Aten. Gigantyczna, osiodłana mysz biegała tam i z powrotem. Króliczek w ślubnym wianku i welonie. Kilka ważek w maskach. Całe stado potężnych żab. Karły, wielkoludy, dzieci - wszyscy razem. Nagle poczułam się jak na tonącym statku. Ten film będzie kolosalną klapą, czułam to w kościach.
Dżyngis-chan nie żałował forsy na spektakl inauguracyjny. Zamówił stuosobową orkiestrę dawnych instrumentów, sprowadził ją z Berkeley, przebrał w rajstopy i krezy. Jeden z muzyków miał na głowie jarmułkę. Lutnie cholernie źle się stroją, pewnie dlatego wyszły z użycia, więc las w pobliżu Aten zgrzytał i świszczał od dysonansów, gdy muzycy próbowali się zgrać."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz